Głos przedsiębiorcy

Mam sporo doczynienia ze startupami i obserwuję jak po fazie inwestowania i rozwoju dla sporej częsci z nich nadchodzi naturalna konkluzja że biznes nie wyszedł. Modelowo w tym momencie powinna nastapić likwidacja spółki. Niestety kosztuje to kilka tysiecy złotych (!), w kasie pusto a wspólnicy najczęściej już wyczerpali zasaby finansowe inwestując w spółkę i szukają pracy by spłacac długi ... Poza tym kto włoży spore pieniadze w utopiony już projekt? Skutek - wisza dziesiątki spółek widmo bez biznesu, zarządu, sprawozdań ... KRS, US listy do nich pisze ... Propozycja - zwolnienie wpisów o likwidacji spółek w KRS i ogłoszenia w MSiG z opłat. Spadek przychodów dla budżetu marginalny + zmniejszenie nakładu pracy dla urzedów + usprawnienie całego cyklu rozwoju działności gospodarczej w Polsce (likwidacja nieudanego biznesu jest tego integralną częścią - im prościej i łatwiej zamknie sie biznes nieudany tym wieksza szansa na kolejny). Opłaty do likwidacji : - wpis do KRS otwarcia likwidacji 350 zł - ogłoszenie w MSiG (wezwanie wierzycieli) ok 350 zł brutto - wykreślenie z KRS 400 zł. Współnikom i tak do pokrycia zostanie notariusz (notarialna uchwała o likwidacji), obsłużenie sporządzenia sprawozdań finansowych i charytatywna posada likwidatora przez 7-8 miesięcy. Ps. S24 nie załatwia tematu, ze względu na ograniczoną umowę spółki, poza tym jak 100% wspólników przestaje współpracować (nieudany biznes to też emocje) traci ułatwienia.