Głos przedsiębiorcy

1. Konieczność fiskalizacji otrzymanych środków za zamówienie przed jego realizacją. 2. Wyższe opłaty za prąd "firmowy" (To z racji, że odbijaja sobie koszty za "tani" prąd dla gospodarstw domowych. Do tego złodziejskie opłaty za wezwanie do zapłaty.) 3. Konieczność zapłaty pcc za samochody którymi handluje i są tylko towarem 4. Najczęściej? Kult pieczątki. Chociażby nie wiem jaki dokument pokazać, jakim prawnikiem postraszyć, jaką interpretację pokazać i jakie przepisy unaocznić, księgowe w różnych skostniałych instytucjach typu szkoły podstawowe nie puszczą Ci przelewu bez głupiej pieczątki, którą każdy może sobie kupić na allegro z dowolnymi danymi. 5. 1) Niewiedza konsumenta, na temat tego co podpisał. 2) Drukowanie paragonów z przelewów przychodzących. 3) Zbyt duże podatki 4) Przymus ZUS 6. Terminy instukcyjne dla organów państwowych. 7. E-sąd który bez weryfikacji zasądza wyrok i wysyła zawiadomienia na adres podany przez skarżącego. Wracasz z miesięcznego urlopu a tu w chałupie mieszka komornik. 8. Niewolnicza praca w wypełnianiu formularzy dla GUS. Kilkaset godzin rocznie. 9. Przedsiębiorcy nie zatrudniają na umowę o pracę, tylko naklaniają pracownikow do zakladania DG. GUS, PIP i SANEPID z głowy. Czasami po prostu opłaca się dopłacać pracownikowi do składek. 10. Płacenie podatku od wystawionych faktur, a nie od przychodu. Brak możliwości amortyzacji działki (wpisania w koszty) na której stoi budynek firmy (działka ma taką wartość rynkową, że budynek który mógłbym amortyzować wart jest teoretycznie 0zł, ale podatek od budynku jak za pałac). Możliwość odpisania 50% vatu od mercedesa vito z wielką paką, kratką lecz 5cioma miejscami, możliwość odpisania 100% vatu od seicento z kratką który ma pakę wielkości schowka w tym mercedesie. 11. jak zlecasz tysiącom ludzi drobne zadania to musisz wysłać tysiące pitów, zarejestrować i wyrejestrować z ZUS. 12. Ciągłe zmiany w prawie i prawo działające wstecz, w tym cofanie przez urzędy skarbowe interpretacji wydanych przedsiębiorcom na ich prośbę. Vat 23%, czekanie na jego zwrot miesiącami i kontrole. Policja skarbowa. Pomysł, że urzędnik może oddać przedsiębiorcę do sądu za "działanie na szkodę własnej firmy".